Tzn. trzeba było tyle wałkowac i to jakoś ładnie poukładac, ale ważne że się torcik udał!
Przynajmniej wygląda jako-tako, a ja po prostu ''rzygam tęczą'' na jego widok;)
P.S:postanowiłam dzisiaj nie zamęczać was tymi babeczkami, bo jeszcze się pieką(zrobiłam całą brytfankę muffinek;)
Jakie śliczne ! ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
dziękuje^^
OdpowiedzUsuńWow! cudne ^^
OdpowiedzUsuńpzdr.
Udał się, udał :)) jest bardzo, bardzo słodki :))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się...chcę takie ^^
OdpowiedzUsuń